środa, 16 lipca 2014

Chapter eighteen.

Siedziałam w pracy już ponad dwie godziny. Wszystko wyglądało jak zawsze, zbierałam zamówienia, robiłam kawę, sprzątałam stoliki, rozmawiałam z Tomem. Z nim miałam najlepszy kontakt w pracy. Od początku zaczęliśmy się dobrze dogadywać, a z dnia na dzień nasze relacje się polepszały. Jest bratem, którego nie mam. Naprawdę dobrze było go mieć przy sobie w pracy. Przynajmniej nigdy się nie nudziłam, bo pracujemy na tej samej zmianie. Chłopak wyszedł właśnie na zaplecze po odbiór dostawy, a ja miałam czas, żeby pomyśleć. Chociaż stanowczo stwierdzam, że ostatnio robię to za często. Ale musiałam się zastanowić, co będzie dalej ze mną i z Niallem. Wiem, że coś do niego czuje i nie wyobrażam sobie życia bez niego. Powtarzam to ciągle od kilku dni, ale to nie zmienia faktu, że wczoraj byłam na niego wściekła, a potem z powrotem go uwielbiałam. Jestem taka niezdecydowana. Nie wiem, co mam zrobić. Najchętniej porozmawiałabym o tym z Katy, ale będzie lepiej jak ona nie będzie wiedziała o tych wszystkich rzeczach. Może kiedyś jej to opowiem, ale na pewno nie teraz. Siedziałam za ladą i patrzyłam się w mój notatnik. Nikt nie przychodził mimo, że zbliżała się pora lunchu. Zawsze mieliśmy tłumy, a dzisiaj było praktycznie pusto. Nie narzekałam na to. Było całkiem miło trochę poleniuchować.

Zrealizowałam kilka zamówień i już szef oznajmił mi, że kończę zmianę. Wyszłam na zaplecze i przebrałam się w moją ulubioną sukienkę. Był dzisiaj piękny, gorący dzień. Myślałam od rana o tym, że jak wrócę z pracy to położę się za domem i będę się opalać. Wyszłam z szatni, pożegnałam się ze znajomymi i opuściłam lokal. Gdy tylko przekroczyłam próg, ktoś pociągnął mnie za rękę i przysunął do siebie. Chyba nie muszę mówić kto.
-Serio, mógłbyś kiedyś po prostu powiedzieć, że tu stoisz, a nie zawsze mnie gdzieś zaciągasz. - zaśmiałam się.
-Ale takie wejście, jest bardziej efektowne. - powiedział i położył dłonie na moich biodrach. - Hej. - powiedział i pocałował mnie w policzek.
-Hej. - odparłam zarumieniona. Dopiero teraz zauważyłam, że stoimy bardzo blisko siebie, a ludzie na ulicy się do nas uśmiechają. Nie ludzie, my nie jesteśmy razem! Moje policzki nabrały jeszcze bardziej czerwonej barwy.
-Wyglądasz słodko jak się rumienisz. - zaśmiał się blondyn.
-Oklepany tekst, Horan. Musisz być bardziej oryginalny. - powiedziałam i dźgnęłam go palcem w brzuch. W reakcji usłyszałam tylko głośny śmiech.
-Spokojnie, dopiero zaczynam. To teraz czas na coś bardziej oryginalnego. - złapał mnie za rękę i ruszyliśmy w stronę parkingu. Podeszliśmy do jego auta. Niall otworzył mi drzwi. Nie miałam pojęcia, że może być z niego dżentelmen. Chłopak wsiadł, odpalił silnik i ruszył w drogę.
-Gdzie jedziemy? - spytałam po kilku minutach, widząc że kierujemy się na wyjazd z miasta.
-Niespodzianka. - uśmiechnął się i złapał mnie za rękę. Jechaliśmy śmiejąc się, rozmawiając i śpiewając wniebogłosy. Nie pamiętam, kiedy ostatnio byłam tak zrelaksowana i spokojna przy Horanie. Teraz czułam, że jestem sobą. Robiłam co chciałam, mówiłam co chciałam i byłam naprawdę szczęśliwa. A to wszystko dzięki jemu. Nie wiedziałam, co się stało z tym złym Niallem, ale nie chciałam, żeby wracał, bo byłam szczęśliwa z tym, który był właśnie ze mną.

Jechaliśmy jakieś dwie godziny. W końcu blondyn zatrzymał się na jakimś parkingu w małym miasteczku. Nie miałam pojęcia, gdzie jesteśmy. Wyszliśmy z samochodu a ja usłyszałam szum morza. Nie wierzę!
-Niall... Czy my... My jesteśmy nad morzem?! - jąkałam się z emocji. Nie odpowiedział mi. Wziął mnie za rękę i ruszyliśmy przed siebie. Szliśmy między budynkami, aż w końcu zobaczyłam najpiękniejszy moment w moim życiu. Wzburzone morze, a w nim odbite promienie zachodzącego słońca. Zatrzymałam się i z otwartą buzią gapiłam się w widok przede mną. Nie mogłam uwierzyć własnym oczom! To było piękne! Staliśmy tak pewnie 5 minut w ciszy, przyglądając się morzu. W końcu Niall wyrwał mnie z transu i ruszyliśmy na plażę. Horan usiadł pierwszy, a ja wsunęłam się między jego nogi. Otulił mnie swoimi ramionami przysuwając jeszcze bliżej siebie. Oparłam się o jego tors. To była najcudowniejsza chwila mojego życia. Zamknęłam oczy chcąc nacieszyć się tą chwilą.
-I jak? Oryginalnie? - zaśmiał się chłopak.
-To jest niesamowite! Dziękuję! - powiedziałam i złożyłam całusa na jego ustach. Niall wykorzystał chwilę i pocałował mnie bardziej namiętnie. Nie jestem nawet w stanie opisać jaka, byłam szczęśliwa. W życiu się tak nie czułam i nie wiem, czy kiedykolwiek się tak poczuje. - Skąd wiedziałeś, że tak bardzo kocham morze? - spytałam.
-Kiedyś, jak byliśmy jeszcze dziećmi, pamiętam jak zawsze cieszyłaś się z wakacji i z tego, że wyjedziesz. Nie byłem pewny, czy jeszcze ci to zostało. Ale najwidoczniej tak. - uśmiechnął się i oparł głowę o moje ramię.
-Nie mogę uwierzyć, że o tym pamiętałeś. - wyszeptałam i nie mogłam przestać się uśmiechać. To, co dla mnie zrobił było wspaniałe. Resztą czasu spędziliśmy w ciszy. Postanowiliśmy się przejść brzegiem morza. Rozmawialiśmy już dłuższy moment, aż w końcu Niall spytał mnie o to, czego najbardziej się obawiałam.



Witam! :* Jak Wam mijają wakacje? Bo ja akurat marzę o tym, żeby znaleźć kogoś takiego jak Niall i móc spędzić z nim tak piękne chwile jak Jenny. Tak, tak, to tylko ja. Mam nadzieję, że spodoba Wam się ten rozdział. Pisany na szybko, bo obiecałam, że będą częściej.
Co się dzieje, że pod 16 rozdziałem było 9 komentarzy, a pod 17 tylko 4? Proszę, komentujcie, bo to motywuje człowieka.
Kocham Was! Do zobaczenia może jeszcze w tym tygodniu! :*

PS. Bardzo, bardzo polecam Wam bloga UNRAVELING! Autorka ma wielki talent, a chce nagłośnić bloga. Mam nadzieję, że chociaż trochę pomogę. Zajrzyjcie, przeczytajcie, skomentujcie ;)

11 komentarzy:

  1. Fajny jak zawsze :D
    I taaaaaki słodki! <3
    Czekam na next :*

    OdpowiedzUsuń
  2. To jest zajebiste *.*
    Prosze cie, dodaj szybko next!!! <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Trafiłam na tego bloga niedawno, ale bardzo się z tego cieszę. Ta historia w niczym nie przypomina pozostałych, które czytałam. Z czystym sumieniem stwierdzam, że znajdujesz się w ścisłej czołówce moich ulubionych autorów. Z pewnością dalej będę śledzić tą nieprzewidywalną historię. Miłych wakacji :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetneee ! pisz dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudowny, wspaniały, mega, wyjątkowy, romantyczny i wiele, wiele innych przymiotników, które akurat teraz nie przychodzą mi do głowy. Również nie chcę powrotu "Złego Niall'a". On jest taki "awwww" po tej zmianie... A ta niespodzianka... Morzee... Mmmm... Też tak chcę!!! Z niecierpliwością czekam na kolejny!!! Pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://more-than-this-opowiadania-o-1d.blogspot.com/2014/07/rozdzia-xix.html Zapraszam na kolejny rozdział... <3

      Usuń
  7. Czekam na następny :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Chcę następny :)
    ten jest ŚWIETNY :)
    ZAPRASZAM DO SIEBIE ♥

    OdpowiedzUsuń
  9. Genialny,jak zawsze. ;3 Czekam na następny ;p
    Zapraszam do siebie <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Kocham cię i to opowiadanie <33

    ~Mint Candy

    girl-in-1d.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń